Wyniki z egzaminu
widze zazenowanie z powodu wytrzymalosci u pana Swesoły Jak pisalem wczesniej, ze to ciezka osoba i do zal i do komunikacji to nikt nie wierzyl... Mialem z nim do czynienia na dziennych i jak grochem o scianewesoły najgorsze jest to, ze tak na prawde jak sie pojdzie nawet do niego z jakims ciezszym problemem w zadaniu to nawet tego nie wytlumaczy tylko obroci kota ogonem dajac do zrozumienia, ze albo trzeba bylo chodzic na zajecia regularnie albo sie czlowiek nie nadaje na tym kierunku... Dobrze, ze nie stracilem 4 godz na pierwszym terminie siedzac na sali i przy okazji zaliczone cos innego. Szkoda tylko realizacji kursu w tym sem... Ale myslalem, ze sie chlop cos zmienil, ale z tego co widze i piszecie to nie ma szans. Pozdrawiam i zycze powodzenia na 2 terminie


  PRZEJD NA FORUM